Szukaj na tym blogu

środa, 18 listopada 2015

"M jak magia" Neil Gaiman.

Zapraszam na krótką recenzję.

Tytuł: M jak magia (org. M is for Magic)
Autor: Neil Gaiman
Data wydania: lipiec 2007 (w Polsce 2007)
Liczba stron: 230
Wydawnictwo: MAG
Gatunek: Fantastyka, Horror, Thriller, Science fiction; Zbiór opowiadań

Wiele zawartych w tym zbiorze opowiadań było wcześniej opublikowanych w tomach "Dym i lustra", a także "Rzeczy ulotne. Cuda i zmyślenia".

Neil Gaiman jest brytyjskim, znanym i cenionym autorem powieści, opowiadań, scenariuszy i komiksów, a także jednym z moich ulubionych twórców.


"M jak magia" rozpoczyna się przedmową, tłumaczącą skąd wziął się tytuł, w jakich okolicznościach niektóre z opowiadań powstały i do kogo są one skierowane. Tom zawiera jedenaście niepowiązanych ze sobą opowiadań (w poniższej kolejności):

❉ Sprawa dwudziestu czterech kosów
❉ Trollowy most - to niespecjalnie przypadło mi do gustu.
❉ Nie pytaj diabła - jedno z krótszych, ale niesamowicie mnie przeraziło.
❉ Jak sprzedać Most Pontyjski - genialne.
❉ Październik w fotelu
❉ Rycerskość - należy do moich ulubionych...
❉ Cena - ...tak jak i to.
❉ Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach - opowiadanie, którego z przyjemnością poznałabym dalszy ciąg.
❉ Ptak słońca
❉ Nagrobek dla wiedźmy - zostało później użyte jako fragment jednej z powieści Gaimana, "Księgi cmentarnej", wydanej kilka lat później, oczywiście 10/10.
❉ Instrukcja - idealnie odzwierciedla, jak wiele Gaiman jest w stanie przekazać czytelnikowi, nawet na zaledwie 4 stronach tekstu.



To już kolejna książka Gaimana, którą czytam i jestem nią oczarowana. Uwielbiam jego styl pisania, niezwykle barwny i poetycki. Klimat grozy jaki wprowadza, sprawia, że odczuwam niepokój jeszcze długo po skończeniu lektury. To co najbardziej lubię u tego autora to magia i tajemnica, które umieszcza w swych dziełach. Pozornie zwyczajne historie wiele dzięki temu zyskują.

Nie jestem w stanie ocenić tej książki w skali od 1 do 10, ponieważ każde opowiadanie jest inne, ale z czystym sercem mogę ten zbiór polecić wszystkim fanom grozy i fantastyki.

Czytaliście opowiadania Neila Gaimana?

poniedziałek, 9 listopada 2015

"Narzeczona księcia" William Goldman.


Zapraszam na recenzję.

Tytuł: Narzeczona księcia (org. Princess Bride)
Autor: William Goldman
Data wydania: 1973 (w Polsce 1995)
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Gatunek: Fantastyka

W 1987 roku nakręcono ekranizację, w której główne role zagrali Cary Elwes i Robin Wright. (nie czytajcie opisu filmu na filmweb.pl, zawiera spojler)

William Goldman stworzył postać fikcyjnego pisarza, S. Morgensterna i przypisał mu autorstwo książki, tłumacząc, że tylko redaguje powieść, którą ojciec czytał mu w dzieciństwie. "Narzeczone księcia" zawiera tekst Morgensterna i komentarze Goldamana, mówiącego co pominął, czemu i jak czuł się słysząc historię pierwszy raz.

Trudno mi opisać o czym jest ta książka, wiele się w niej dzieje, a każda scena jest niezwykle istotna dla dalszej fabuły. Aby nie psuć nikomu przyjemności czytania, zaznaczę tylko że zawiera elementy komedii, romansu, fantastyki, przygodówki, mnóstwo akcji, trochę polityki, a całość utrzymana została w baśniowym klimacie.

Człowiek w czerni, główny męski bohater, opisany jako ideał pod każdym względem, skradł moje serce, szczególnie w momentach, gdy mówił jak wiele jest w stanie znieść i poświęcić dla ukochanej. Z kolei Buttercup okazała się kolejną pustą, próżną, egocentryczną bohaterką jakich pełno. Pomijając ją, GoldMan świetnie kreuje postacie, daje im historie i wspomnienia, cele życiowe i ambicje, nie pozostają bezpłciowi, a każdy z nich wnosi wiele do akcji. W pamięci szczególnie zapadł mi Inigo Montoya, Hiszpan, waleczny, błyskotliwy, konsekwentny i uparty, o takich osobach bardzo lubię czytać.

Styl Williama Goldmana nie był męczący, przyjemnie się go czytało, a jego humor do mnie trafia. Wszystkie wydarzenia idealnie się ze sobą łączą. Ciekawy zabieg z Morgensternem, nigdy wcześniej czegoś takiego nie czytałam.

Moja ocena dla tej pozycji to 7/10. Baśń odpowiednia dla prawie każdej grupy wiekowej, niezobowiązująca lektura, dobra na odstresowanie.

Znacie tę książkę, jak tak,to co o niej sądzicie? :D